Gołąbki Prababci Marii Sznajder:
Ugotować kaszę jęczmienną w osolonej wodzie i schować garnek na 6 godzin w koc, by kasza doszła. Zmieszać z drobno pokrojonym i podsmażonym boczkiem z cebulką, dodać skwarki, sól, pieprz i czosnek. Zawijamy w liście kiszonej kapusty. Zapiekamy w piekarniku. Przed zjedzeniem kroimy w grube plastry i podsmażamy na patelni z obu stron. Pycha!
Gołąbki ziemniaczane:
1 kg kaszy jęczmiennej, 0,5 kg kaszy gryczanej, miska 2,5 l obranych, ugotowanych ziemniaków, taka sama ilość ziemniaków surowych i startych na tarce (ew. maszynką do mięsa), patelnia 28cm pełna pokrojonej i smażonej na złoto cebuli. Do smaku sól i pieprz (duża ilość).
Kasze ugotować dodać ziemniaki starte surowe i ugotowane przepuszczone przez praskę, doprawić. zawijać w liście kiszonej kapusty, ale nie jak tradycyjne, ale we „wrzeciono”(bez zawijania brzegów). Dno garnka (żeliwny „Gęsiownik”) posmarować smalcem lub olejem i listkami wyłożyć dno garnka i ciasno układać gołąbki. Gdy garnek będzie pełen, wlać ok 1 szklankę kwasu z kapusty przykryć listkami. Włożyć do piekarnika (góra -dół) na 200 C° i piec ok 2,5 godz. Najlepsze są odsmażane 2 dnia na patelni.
Komentarze są zamknięte